
(...) "Mógłbym stąpać po chmurach!" - mówi dziecko, ale gdy wreszcie dosięga chmur, nie znajduje miejsca, gdzie mogłoby postawić stopę. Podobnie, kiedy nie analizujemy myśli, wydają się mieć solidną podstawę, jednak kiedy analizujemy je, okazuje się, że nie ma tam niczego stałego. To jest to, co nazywane jest "byciem w tym samym momencie pustym i rzeczywistym". Pustość umysłu nie jest nicością ani stanem otępienia, ale posiada w swojej naturze promieniującą zdolność poznania zwaną Świadomością. Te dwie rzeczy: Pustka i Świadomość nie mogą być od siebie oddzielone. Esencjonalnie są one jednością, tak jak powierzchnia lustra i obraz w niej odbijany.
Myśli manifestują się wewnątrz pustki i zostają przez nią wchłonięte tak jak twarz pojawiająca się i znikająca w lustrze. Samej twarzy nigdy nie było w lustrze i kiedy przestaje się w nim odbijać nie przestaje realnie istnieć. Samo lustro oczywiście nigdy się nie zmienia. Przed wejściem na duchową ścieżkę, pozostajemy w tzw. "nieczystym" stanie samsary, który jest na pierwszy rzut oka zdominowany przez niewiedzę. Kiedy zaangażujemy się w tę ścieżkę, dochodzimy do stanu, gdzie niewiedza i mądrość istnieją równolegle. W końcu, w momencie Oświecenia pozostaje tylko mądrość. Ale podczas całej tej duchowej podróży, pomimo że doświadczamy złudzenia przemiany, natura umysłu nigdy nie ulega jakiejkolwiek zmianie: nie zostaje zniekształcona w wyniku wejścia na ścieżkę, ani udoskonalona w chwili urzeczywistnienia. (...)