
Fenomen myśli jest tym samym dla jogina i zwykłego człowieka. Nikt nie jest od nich całkowicie wolny, więc ma je także jogin, który urzeczywistnił naturę umysłu. Nie myśli jedynie nieożywiona przyroda, jak skała albo kawałek drewna. Jogini są jednakże specyficzni, gdyż co prawda doświadczają myśli jak wszyscy, lecz te zupełnie na nich nie wpływają. Tylko ludzie zwyczajni co trochę wpadają w sidła własnych myśli. Efektem tego jest ich dezorientacja. Stąd też uważa się, że umysł jogina jest szlachetniejszy niż umysł kogoś pospolitego. Ten drugi myśli bowiem głównie o sprawach doczesnego życia. Tymczasem mnogość myśli w oczach jogina jest tym samym, co różnorodność odbić światła na powierzchni oceanu. Pomimo że widać na niej drzewa, całe lasy, skały, góry, gwiazdy oraz planety, natura oceanu się nie zmienia. Nie musi on niczego robić. Nie musi się rozciągać albo kurczyć, stosownie do potrzeb. Z prawdziwym joginem jest tak samo. W jego umyśle manifestują się zarówno myśli pozytywne, jak i negatywne, ale ani jedna z nich nie pozostawia niczego po sobie. Jogin je wszystkie rozpoznaje oraz wyzwala w ich naturze. Dzięki temu jego umysł pozostaje stabilny oraz wolny od wszelkiego zamieszania (...)